Świat jaki znamy znajduje się na krawędzi rewolucji. Napędzany nowymi technologiami, które mają fundamentalnie zmienić nasze życie w bezprecedensowy i nieoczekiwany sposób.
Zarówno w naszym codziennym życiu, jak i w przemyśle, cyfryzacja staje się wszechobecna. Maszyny zyskują status „inteligentnych”, a także zdolność do uczenia się i wykonywania coraz większej liczby zadań, które wcześniej były poza zasięgiem ich możliwości. Pomimo wielu pozytywnych zmian, niesie to za sobą również całkowitą zmianę środowiska pracy, które nie będzie już takie jak wcześniej.
Jak każda dotychczasowa rewolucja, również i ta niesie za sobą pewne konsekwencje, które przez pewną grupę osób mogą być postrzegane jako pewnego rodzaju zagrożenie. W najgorszej sytuacji mogą znaleźć się pracownicy o niskich kwalifikacjach, którzy mogą stracić swoje dotychczasowe miejsca pracy lub będą zmuszeni do przekwalifikowania się. W momencie przejęcia przez „inteligentne” maszyny większości prostych, powtarzających się zadań, część pracowników stanie się zbędna.
Tak to wyglądało w przypadku każdej rewolucji przemysłowej i będzie to miało miejsce również w przypadku Rewolucji 4.0. W miarę postępów sztucznej inteligencji (AI) i robotyki, zadania wymagające niskich kwalifikacji od pracowników będą nieuchronnie przejmowane przez „coraz bardziej inteligentne maszyny”, które będą w stanie wykonywać te zadania szybciej i z mniejszą liczbą błędów.
Automatyzacja nie tylko przyspieszy czas wykonania niektórych zadań, ale także uczyni je bardziej opłacalnymi, szczególnie w branży produkcyjnej. Przykładem może tu być przemysł produkcji pojazdów, który wraz z każdą rewolucją przemysłową staje się coraz bardziej zautomatyzowany. Obecnie maszyny produkują ogromną większość pojazdów poruszających się po naszych drogach. Dzięki temu samochody są bardziej przystępne cenowo i bardziej zaawansowane technologicznie, a także bezpieczniejsze i bardziej znormalizowane. Jednak praca ludzka jest nadal potrzebna w przypadku niestandardowych zadań i specjalnych elementów, wykraczających poza standardowe cechy produkowanego pojazdu. Ponadto ludzie, tak jak do tej pory, będą potrzebni do obsługi maszyn, a także ich konserwacji i napraw. Oznacza to, że nowa technologia wprowadza nowe możliwości, co z kolei stwarza nowe miejsca pracy.
Automatyzacja sprawia, że codzienne, powtarzalne zadania są łatwiejsze, szybsze i tańsze. Oznacza to jednak, że ludzie, którzy wcześniej wykonywali te prace, będą jej pozbawieni.
Jak twierdzi Bartłomiej Michałowski Ekspert ds. Nowych Technologii w Instytucie Sobieskiego: „Olbrzymia ilość danych, możliwości przetwarzania współczesnych komputerów i właściwie bezpłatne przesyłanie danych zmieniają paradygmat rozwoju. Dotychczas, gdy pojawiał się problem, ludzie szukali rozwiązania. Dziś, coraz częściej, ludzie podają opis oczekiwanego rozwiązania, a maszyna daje propozycje rozwiązania. Nie wiemy jeszcze jak dokładnie ta zmiana wpłynie na nasze życie, ale jedno jest pewne – ta zmiana będzie olbrzymia.”
Potencjał Przemysłu Industry 4.0 jest praktycznie nieograniczony i niemożliwe jest dokładne przewidzenie zmian, które nastąpią w przyszłości.